piątek, 22 listopada 2013

Z otchłani czasu: zapomniane armie | From the abyss of time: forgotten armies

Dzisiejsza notka "Z otchłani czasu" różni się nieco od wcześniejszych. W jej skład wchodzą trzy krótsze teksty, pochodzące z jednego źródła, książki "Warhammer Armies", dotyczące zapomnianych obecnie w Warhammer Fantasy Battles ras i armii. Ponieważ nie są one przesadnie długie, pozwoliłem sobie potraktować je jako fragmenty jednego tekstu. Zdjęcia przedstawiają figurki z mojej kolekcji - pigmeja uzbrojonego w dmuchawkę oraz hobgoblina, wchodzącego niegdyś w skład zestawu "BC2 Monsters".

Pigmeje
Pigmeje zamieszkują bujne dżungle Lustrii leżące na południe od Imperium Slannów. Choć wiele plemion jest wrogich wobec Slannów, niektóre szczepy są wasalami Imperatora i wymagany jest od nich trybut. Ponieważ Pigmeje to lud prymitywny i pozbawiony większych bogactw, trybut spłacany jest w formie wojowników dla armii Slannów. Pigmeje znakomicie potrafią walczyć w dżungli, są świetnymi łowcami i myśliwymi. Ich charakterystyczną bronią jest dmuchawka, z której wystrzeliwują zatrute strzałki.

Kultura pigmejska jest prymitywna, barwna i pełna rytuałów. Pigmeje ozdabiają swoje ciała barwami wojennymi i plemiennymi znakami, a także okaleczają się poprzez wpinanie sobie kości w nosy, czy wstawianie kościanych płytek w wargi lub uszy. Spiłowane zęby i rytualne blizny są uważane za niezwykle atrakcyjne (przez innych Pigmejów). Ich chaty przyozdabiane są zmniejszonymi głowami wrogów, a jeńcy są często zapraszani na obiad.

Pozwolę sobie dodać, że obszerny esej na temat pigmejów w produktach GW, ze szczególnym uwzględnieniem wczesnych edycji WFB i WFRP, można znaleźć tutaj. Tekst analizuje wygląd, nazwy, kulturę pigmejów świata Warhammera i zawiera bardzo interesujące odniesienia do kultury naszego świata. Lektura z pewnością ciekawa dla miłośników starych wydań tych gier.

Hobgobliny
Hobgobla Chan to despotyczny przywódca hord hobgoblinów, niekwestionowany przywódca rozległych stepów wschodu. Jest on wodzem plemienia Mourngulów, zajadłych hobgoblinów, o tak niskim standardzie higieny i wielce sadystycznych nawykach, że są obiektem powszechnego wstrętu. Wielka Horda Hobgobla Chana dominuje nad szerokimi obszarami stepu, w jej skład wchodzą liczne plemiona i nieprzeliczone grupy hobgoblinich nomadów. Od czasu do czasu jedna z takich band oddziela się od hordy i wyrusza poza krainę Chana, szerząc terror i zniszczenie w sąsiednich krajach. Na czele tych szalejących band stoją, zazwyczaj, jacyś pośledniejsi szlachcice, często dowódcy wojskowi którzy popadli w niełaskę u chana lub jakiś nieszczęsny sługa innego rodzaju, uciekający przed jego gniewem. Czasami bandy takich najeźdźców wysyła sam Hobgobla Chan, szukający nowych obszarów do zniszczenia i podbicia. Czasami renegackie grupy hobgoblinów zapuszczają się daleko na zachód, a nawet, po przemierzeniu lodów północy, trafiają do Nowego Świata. Większość takich band kończy jako najemnicy w służbie przedstawicieli złych ras.

Nippon
Przepastnym Imperium Wschodu, znanym jako Nippon, włada otoczony na wpół boską czcią, lecz odsunięty od poddanych cesarz, jednak prawdziwe rządy sprawują liczni feudalni panowie, zwani "samurajami". Ci szlachetnie urodzeni wojownicy zarządzają wielkimi dominiami, dowodzą też dużymi armiami, które często walczą ze sobą w ramach lokalnych konfliktów między panami. Nippon jest krainą wyspiarską, dysponuje znacznymi siłami morskimi i zdarza się, że flota samurajska zostanie rozbita przez huragan, który rozrzuci należące do niej okręty po całym oceanie. Kiedy samotna dżonka wojenna przybije do obcego brzegu, dowódca Samuraj zbiera swych ludzi i wyrusza wprost ku najbliższej siedzibie władz, oferując swe usługi w zamian za schronienie i żywność. Czasami samurajowie dobrowolnie okrętują swych żołnierzy na pokład dżonek, wyruszając w stronę wschodzącego słońca w poszukiwaniu przygody - zwłaszcza jeśli przedstawiciele innych feudalnych rodów, pozostali w kraju, przeszkadzają mu najeżdżając jego ziemie.

Today's note "From the abbys of time" is slightly different, as it contains three shorter texts taken from "Warhammer Armies", describing forgotten races and armies from the Warhammer Fantasy Battle game. As they are so short, I took a liberty of combining them into one, longer note. Photos show painted miniatures from my collection, a pygmy with a blowpipe and hobgoblin, originally from "BC2 Monsters" set.

Pygmies
Pygmies inhabit the lush jungles of Lustria towards the south of the Slann Empire. Although many tribes are hostile to the Slann, some are vassals of the Emperor and are required to pay him tribute. Since Pygmies are primitive people with little wealt, tribute takes the form of allied warriors. Pygmies are expert jungle fighters, hunters and trackers. Their characteristic weapon is the blowpipe with which they shoot poisoned darts.

Pygmy culture is primitive, colourfull and full of ritual. Pygmies decorate their bodies with war-paint and tribal marks, and mutilations such as nose-bones, lip and ear plates. Filed teeth and ritual scarring are considered very attractive (by other pygmies). Pygmies decorate their huts with the shrunken heads of enemies and captives are often invited for dinner.

I would also like to turn your attention to this essey about Pygmies in early editions of WFB and WFRP. It is really interesting read about cultural references, background to this race and its connection to the real world. I think this text will be really interesting for everyone involved with early editions of WFB and WFRP.

Hobgoblins
Hobgobla-Khan is the despotic leader of he Hobgoblin hordes and undisputed ruler of the vast steppes of the east. He is chief of the tribe of Mournguls, fierce Hobgoblins whose lax standards of hygiene and sadistic habits ensure that they are universally abhorred. The Great Horde of Hobgobla-Khan dominates vast tracts of steppe and includes many tribes and countless bands of Hobgoblin nomads. From time to time, Hobgoblin bands split off from the horde and range beyond the realm of the Khan, spreading terror and destruction amongst their neighbours. These rampaging bands are usually led by some lesser noble, often a warlord banished by the Hobgobla Khan, or an unfortunate underling fleeing from his wrath. Sometimes bands of raiders are deliberately despatched by Hobgobla Khan to seek new regions to conquer and despoil. Occasionally Hobgoblin renegades penetrate far into the West, or even across the northern ice into the New World. Most renegade bands of Hobgoblins end up as mercenaries of Evil races.

Nippon
The inscrutable Eastern Empire known as Nippon is ruled by a reclusive semi-divine Emperor, but real power lies in the hands of the many feudal warlords or "Samurai". These warrior nobles govern large domains and command retinues with which they frequently indulge in private wars among themselves. Nippon is an island realm and a notable sea power and it sometimes happens that a Samurai war fleet is dispersed by a typhoon, scaterring the ships far and wide. Should an isolated war junk fetch up on a foreigh shore the Samurai commander will gather his men and march straight for the nearest representative of authority to offer his services in return for food and shelter. Sometimes Samurai lords deliberately embark their followers into war junks and set sail towards the rising sun in search of adventure, especially if the other feudal clans back home in Nippon are cramping his style.


4 komentarze:

  1. Ło matko polko... Nippon miał włąsne figurki. :O
    BTW - napisałem do ciebie PW w sprawie Kickstartera.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nippon mial calkiem duzo swoich figurek. Samurajow, ashigaru, rakiety bojowe, psy swiatynne (takie ozywione posagi), ninja i inne... Dalo z nich zrobic moze nie cala armie, bo brakowalo paru istotnych elementow, ale sojusznikow.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajny wpis! :)
    Muszę pogrzebać za tymi figurkami Nipponu i obejrzeć. :)
    Na Stuff of Legends powinny być?

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie. Sa rozrzucone w katalogach sprzed 1988 roku z tego co pamietam. Serie Oriental Heroes, Samurai i chyba tyle. Moze jeszcze jako ninja funkcjonuja. Oraz, rzecz jasna, sa Undead Samurai:)

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.